W środowisku mediów społecznościowych coraz częściej i śmielej padają stwierdzenia o rywalizacji na linii Facebook – YouTube. Nieoficjalnie mówi się, że Mark Zuckerberg obrał sobie za cel dogonienie i zdetronizowanie serwisu Google’a i stania się największa platformą video na świecie.
O ile możliwość zdetronizowania video-giganta, jakim jest YouTube, wydaje się w najbliższej przyszłości raczej mało prawdopodobna, o tyle kwestia przekształcenia się w platformę video wygląda zupełnie realnie.
W końcu kiedyś będziemy tylko oglądać…
Nie da się ukryć, że przyszłość jest w video. Prognozy Cisco były już przeze mnie niejednokrotnie przytaczane, ale powtórzę je raz jeszcze. Według ostatnich prognoz, w 2021 roku ludzkość będzie oglądać średnio 5 milionów lat materiałów video miesięcznie. Przekładając to na coś bardziej zrozumiałego, w każdej sekundzie średnio 60 milionów ludzi będzie oglądało jakieś video online.
Zresztą, wzrastającą popularność video ma również odzwierciedlenie w statystykach video na Facebooku. Na początku ubiegłego roku Mark Zuckerberg oficjalnie poinformował, że na Facebooku jest oglądane 100 milionów godzin materiałów video dziennie. Biorąc pod uwagę fakt, że na Facebooku już teraz zarejestrowanych jest ponad 2 mld użytkowników… potencjał jest niesamowity. Oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszyscy użytkownicy portalu to potencjalni użytkownicy video-Facebooka.
Czy Facebook stanie się jedną wielką platformą video?
Czas na próbę odpowiedzi na zasadnicze pytanie: „Czy Facebook w przyszłości stanie się jedną wielką platformą video?”. Istnieje ku temu kilka ważnych przesłanek. Algorytm wyświetlania treści na Facebooku to pilnie strzeżona tajemnica, niczym przepis na Coca-Colę czy panierkę KFC, ale już teraz można zauważyć, że treści video mają przewagę nad pozostałym contentem. To właśnie one generują najlepsze zasięgi. Precyzując, treści video umieszczone bezpośrednio na Facebooku, ponieważ nie jest tajemnicą, że Facebook drastycznie tnie zasięgi osób, które udostępniają posty z linkami do YouTube’a (a to ci dopiero zaskoczenie ;)). Chcąc być odrobinę prześmiewczym, można by powiedzieć: „Skoro chcesz wrzucać swój content i dzielić się nim ze znajomymi, to wrzucaj go do mnie. Będę Ci za to bardzo wdzięczny i podpromuję Twoje video!”
Plany Zuckerberga – te zrealizowane i testowane…
Od planów włodarzy Facebooka odnośnie treści video naprawdę może zakręcić się w głowie. Nie ma tygodnia, aby do naszych uszu i oczu nie dotarły informacje o kolejnych testowanych nowościach. Część z nich wprowadzono już na stałe dla wszystkich użytkowników, część jest udostępniona dla ściśle określonej grupy odbiorców, a pozostałe testowane przez programistów Facebooka. I oczywiście wiele z tych zmian bezpośrednio dotyczy video i zdaje się potwierdzać teorię o zmierzaniu portalu w tym kierunku.
Z wprowadzonych i dostępnych opcji dla wszystkich, z pewnością warto wspomnieć o możliwości umieszczania 90 sekundowego video w miejscu przeznaczonym na „zdjęcie w tle”. Także nasze zdjęcie profilowe nie musi już być statyczne i pozbawione dynamiki. Facebook daje także możliwość ustawienia krótkiego 7-sekundowego gifa lub video, które będzie animowało się użytkownikom podczas korzystania z portalu.
Oprócz tego, Mark Zuckerberg chce koniecznie na swoim portalu posiadać własną, niezależną platformę video z treściami, które będą dostępne tylko i wyłącznie dla użytkowników Facebooka. Dlatego też, spora grupa użytkowników ze Stanu Zjednoczonych, ma dostęp do sekcji „Facebook Watch”, która umożliwia oglądanie autorskich programów. Nie da się ukryć, że plany włodarzy portalu są bardzo poważne. Na 2018 roku, Facebook planuje przeznaczyć MILIARD DOLARÓW na oryginalne produkcje video, które będą publikowane w zakładce „Watch”. Zresztą, lista partnerów z którymi już zostały podpisane kontrakty, naprawdę robi wrażenie. Hokejowa liga NHL, liga baseballowa MLB, National Geographic czy Discovery – to tylko niektórzy z nich. Projekt naprawdę wygląda ciekawie, a nam pozostaje czekać, kiedy polscy użytkownicy będą mieli możliwość testów.
Jest również sporo drobnych zmian, jak np. rozwijanie transmisji LIVE (możliwość zapraszania znajomych do wspólnego LIVE-a), testy opcji zapisywania i oglądania treści video w trybie offline czy pierwsze przymiarki grupowych czatów video.
Mark Zuckerberg chce najprawdopodobniej również zagarnąć dla siebie rynek wirtualnej rzeczywistości, gdyż po wykupieniu Oculusa, na niedawno zwołanej konferencji oznajmił, że jego celem jest miliard użytkowników VR.
Co to będzie, co to będzie…
Nigdy nie bylem wielkim fanem Marka Zuckerberga, ale zmiany Facebooka w kontekście rozwijania treści video są naprawdę imponujące. Czy Facebook w przyszłości stanie się jedną wielką platformą, która jest przepełniona treściami video? Bardzo prawdopodobne.
Nam, jako przedsiębiorcom, marketerom i użytkownikom pozostaje się jedynie cieszyć, gdyż wszystkie te zmiany dają nam kolejne możliwości wykorzystania portalu do promowania naszego biznesu. Oprócz tego, zdrowa rywalizacja może sprawić, że YouTube czując oddech konkurenta na swoich plecach, także będzie rozwijał swoją platformę, najlepiej jak tylko potrafi.
A Ty jak korzystasz z możliwości video, które oferuje Facebook? Napisz koniecznie w komentarzu!
„W końcu kiedyś będziemy tylko oglądać…”
Nie ma chyba gorszej wiadomości dla blogera, który specjalizuje się w pisaniu 🙁
Ważne jest, aby słowo pisane nie zaginęło. Statystyki jednak dobitnie pokazują, że coraz więcej osób ogląda, a coraz mniej czyta. Wiąże się to też z pokoleniem, które rodzi się w czasach internetu. Myślę jednak, że słowo pisane całkiem nie zaginie. One musi być, jest potrzebne również 🙂 Osobiście, nadal kocham słowo pisane, czego dowodem jest ten artykuł 🙂
Wydaje mi się, że FB nie dogoni przez długi czas YouTube’a póki nie ogarnie swojej wyszukiwarki. Obecnie nie da się przy jej pomocy niczego sensownego znaleźć. Wyszukiwanie po hashtagach na Twitterze świadczy o jego żywotności i pozwala zbadać nastroje społeczne live. Wyszukiwarka na YouTube pozwala znaleźć utwór/tutorial/poradnik w kilka sekund. A wyszukiwarka na Facebooku pozwala czasem znaleźć to, co już kiedyś widziałeś u znajomych na tablicy … i niewiele więcej. Póki to się nie zmieni, Facebook nie ma szans rywalizować z serwisem Google.
Też mam wrażenie, że jeżeli chodzi o rywalizację z YouTube, to przed Facebookiem jeszcze daleka droga. I też racja – dobra wyszukiwarka przydałaby się Facebookowi, najlepiej z możliwością segmentacji i wyboru typu posta (video, link, obrazek, itd).
Dla osób, które szybciej czytają, niż oglądają, nie będzie już miejsca w sieci?
Myślę, że content tekstowy całkiem nie zniknie. Nie może zniknąć. Na pewno pozostanie.
Uważam podobnie jak Kamil. Bez „naprawionej” wyszukiwarki FB nie ma się co silić na prześcignięcie YT. Sytuacji nie poprawiają cenzorskie zapędy Zuckerberga, przez które ludzie coraz bardziej wolą przerzucać się na inne platformy.
To prawda. Wyszukiwarka mega ułatwiłaby sprawę i dałaby naprawdę niesamowitą korzyść Facebookowi. Jestem jednak fanem zdrowej rywalizacji, bo jeżeli obie platformy zdrowo będą ze sobą konkurować, to jest szansa, że wszyscy na tym skorzystamy. Pozdrawiam 🙂
Jako posiadacz internetu radiowego niezwykle ubolewam nad planami animowanych gifów czy filmików w awatarach. Niezmiernie mi już kilka otwartych fejsbuków spowalnia łącze, a co będzie wtedy się działo, jak każdy będzie skakać w tym małym okienku?
Nie da się ukryć, że potrzeba będzie coraz szybszego łącza, aby to wszystko obsłużyć. Może czas zmienić internet na inny? 🙂 Oferta jest teraz naprawdę spora 🙂
Oby za kilka pokoleń ludzie umieli jeszcze czytać… 😉
Myślę, że nie będzie tak źle. Powinni umieć 🙂
Naśladowanie innych nigdy nikomu jeszcze nie wyszło na dobre. Przekonało się o tym Google próbując swoim G+ naśladować właśnie FB.
Uważam, że FB nie zostanie kolejną platforma video. Są zupełnie inne założenia w samych podstawach użytkowania serwisu. Owszem, video to bardzo chwytliwy i lubiany content, ale nie zastąpi YT z jego mechanizmami osadzania video na stronach czy wyświetlaniem filmów w wysokiej jakości, nawet 4K. na FB video jest i będzie dodatkiem do treści tworzonej przez ludzi (w YT to video jest na pierwszym miejscu). Nawet jeśli Marek będzie coś kombinował to użytkownicy sprowadzą go na ziemię i albo strzelą focha i sobie pójdą albo nie będą uzywać tak, jakby Marek chciał.
Racja 🙂 Trzeba tylko pamiętać, że jednak trend zmierza w video i za jakiś czas okaże się, że 90% treści będzie w formie wizualnej. Myślę, że konkurować z YouTube raczej nie będzie, ale mam wrażenie, że wraz z upływem czasu tych treści video będzie jednak coraz więcej. Komunikacja powinna zostać.
Zauważyłam że posty w formie video mają dużo większy zasięg od innych.
I tak jest – ostatnio Facebook mocno premiuje treści video, dając im pierwszeństwo w swoim algorytmie.
Całkiem możliwe, że tak będzie… Stajemy się coraz wygodniejsi i wolimy oglądać niż czytać… Ja osobiście wolę czytać 😉
Pomimo, że jestem zwolennikiem video, to również chłonę książki, z wielką przyjemnością 🙂
Przez zmianę algorytmów, obcięte zasięgi mam wrażenie, że FB staje się miejscem coraz mniej przychylnym i przyjaznym.
Wiem, wiem… wszystko się zmienia i każdy doązy do zmonetyzowania swojej pracy, ale bolesne te zmiany dla szarych żuczkow 😉.
Na szczęście jest kilka sposobów na to, aby ze swoim komunikatem docierać nadal do licznej grupy odbiorców. Próbowałaś działać w video? 🙂
Niestety stajemy się społeczeństwem obrazkowym. Od małego bombardowani jesteśmy obrazkami, kolorowymi filmikami. To przyciąga naszą uwagę. Niestety widać to w zanikającej umiejętności czytania ze zrozumieniem. Wolę coś obejrzeć, bo więcej się dowiem niż przeczytać – bo to strata czasu, takie myślenie króluje wśród ludzi.
Nie da się ukryć, że ludzie są coraz bardziej zabiegani, mają coraz mniej czasu i decydują się na rozwiązania szybkie, takie których przyswojenie zajmuje mniej czasu. A nie da się ukryć, że video w przyswojeniu jest łatwe, szybkie i przyjemne.
Jak na razie kiepsko korzystam z tych opcji, ale pracuję nad tym.
Wdrażaj w działania i z czasem zobaczysz efekty 🙂 Trening czyni mistrza! 🙂
j wciąż bazuję tylko na zdjeciach, ale wiem, że tak długo nie pociągnę….
Co Cię powstrzymuje przed działaniami video? 🙂 Z tego co widzę, na swoim blogu publikujesz przepisy, więc warto pomyśleć o tym, aby przenieść je na video i zacząć umieszczać na YouTube. Nie dość, że zainteresujesz swoich odbiorców, to na dodatek masz szansę na zdobycie dodatkowego ruchu, dzięki temu, że będziesz na YT. Pamiętaj, że YT to druga wyszukiwarka świata, zaraz po Google’u.
Bardzo ciekawy artykuł, muszę dokładnie i na spokojnie przeczytać wszystko 🙂
Dlaczego nie można zamieszczać linków do swoich blogów, tak masz ustawiony specjalnie komentarz ??
Hej! Dzięki za komentarz. To zabezpieczenia antyspamowe. Byliśmy zalewani masą linków w komentarzach (nawet przed zatwierdzeniem komentarza) i trzeba było trochę podziałać, aby to zabezpieczyć 🙂 Jeżeli masz ciekawy artykuł, wyślij mi na PRIV – chętnie zerknę 🙂
Osobiście wolę jednak słowo pisane.
Jest również bardzo potrzebne 🙂
Bardzo prawdopodobne, że tak się może stać, chociaż mam wielką nadzieję, że jednak tak nie będzie 🙂
Niedługo na pewno się przekonamy 🙂