Jeżeli lubisz pogadać sobie przed kamerą – wspaniale. Jeżeli dzielisz się tym z innymi – jeszcze lepiej. W końcu video blogi czy przeprowadzanie transmisji na żywo to sposób na naprawdę udany video marketing. Nie dość, że dzielisz się z innymi wartościową wiedzą, to w efekcie promujesz swoją markę.

Nie wiem, czy wiesz, ale w przypadku wystąpień przed kamerą nie wystarczy, że masz wartościową treść i zrealizujesz to w wysokiej jakości technicznej. Istnieje bowiem kilka nawyków, które w znaczącym stopniu obniżają skuteczność treści video. Błędy, które mogą zrazić Twojego odbiorcę RAZ NA ZAWSZE, a tego byś nie chciał, prawda?

Teraz masz okazję do tego, aby poznać najpopularniejsze z nich, sprawdzić czy je popełniasz, a jeżeli tak – wyeliminować raz na zawsze.

Zobacz, czego ABSOLUTNIE unikać:

Niepatrzenie w obiektyw kamery

To niestety częsty nawyk, którego czasami trudno się wyzbyć. Wiele osób stając przed kamerą, zamiast w obiektyw, patrzy się w jej podgląd. Po części to rozumiem, bo pokusa kontroli w stylu „jak wyglądam” jest bardzo duża. Gdy człowiek podczas nagrania patrzy na podgląd np. telefonu komórkowego, automatycznie mniej się stresuje i nagranie jest dla niego mniejszym wyzwaniem. Pozornie ma wszystko pod kontrolą.

Jednak w rzeczywistości później takie video jest DO KITU! Dlaczego? Na finalnym nagraniu nie masz żadnej szansy, aby utrzymywać kontakt wzrokowy z oglądającymi. Efekt jest taki, że Twój odbiorca ma wrażenie (i słuszne), że patrzysz gdzieś w bok, zamiast na niego. Utrata zaufania, wiarygodności i mniejsza skuteczność przekazu – to tylko niektóre z zagrożeń.

W tym przypadku rozwiązanie jest proste – patrzeć w obiektyw kamery. Dzięki temu, każdy kto będzie oglądał Twoje video, będzie miał wrażenie, że mówisz bezpośrednio do niego. Wiem, że to mało komfortowe. Wiem, że spojrzenie na podgląd kusi niesamowicie. Ale zapamiętaj – nie wolno. Zrób 10 pompek albo przysiadów za każdym razem, gdy zauważyłeś, że spojrzałeś w podgląd – powinno podziałać.

Przybieranie postaw zamkniętych

Nie tylko mowa, ale też postawa ciała świadczą o Twoich intencjach i zachowaniu. Dlatego tak ważne jest, abyś wyeliminował tzw. postawę zamkniętą. Z pewnością już o tym słyszałeś: zaplatanie rąk na piersiach, krzyżowanie nóg, pochylanie głowy. To właśnie takie zachowania są charakterystyczne dla postawy zamkniętej, która wytwarza między Tobą, a widzami pewną barierę i nie dopuszcza do całkowitej interakcji na linii mówiący-słuchający. Wiele osób postawę zamkniętą utożsamia z chęcią ukrycia czegoś, co drastycznie wpływa na utratę zaufania.

Warto przybierać postawę otwartą – taką postawą charakteryzują się ludzie nastawieni pozytywnie do innych. Dlatego stój prosto, unieś głowę, nie krzyżuj rąk ani nóg – swobodnie gestykuluj. Niech w Twoim ciele widać ten luz, a na pewno Twoi widzowie dobrze to odbiorą.

Aby wytrenować taką postawę, polecamy ciekawe ćwiczenie, które na swoich warsztatach przeprowadza Piotr Pytel na swoich warsztatach w Storyteller Klub. Możecie zapoznać się z nim tutaj.

Udawanie kogoś kim się nie jest

Każdy z nas chce przed kamerą wypaść jak najlepiej – to zupełnie zrozumiałe. To sprawia, że nierzadko próbujemy różnych tricków, aby nasze wystąpienie było po prostu lepsze. O ile robimy to ze zdrowym rozsądkiem – wszystko w porządku. Gorzej, jeżeli komuś wpadnie pomysł udawania kogoś kim się nie jest, czy usilnego robienia rzeczy, które całkowicie nie współgrają z osobowością osoby występującej przed kamerą. Zamiast rzekomego „bycia lepszym”, można narazić się na śmieszność, utratę pozytywnego wizerunku i negatywne komentarze. „Skoro ktoś coś kombinuje teraz, to pewnie to, co mówi też nie musi być prawdą”. Zapala się ostrzegawcza lampka: „chce mnie oszukać!”.

O wiele korzystniej jest przyznać się do czegoś, mieć to z głowy, widzowie docenią to, że jesteś szczery. Poza tym, jeżeli tworzysz swoje video, to wszelkie wpadki możesz przecież wyciąć przy montażu. Nie ma potrzeby zbytniego upiększania na etapie tworzenia treści.

Brak kultury osobistej

Temat, który dotyczy przede wszystkim liveów, gdyż to w tym przypadku problem jest najbardziej widoczny. Spora część z Was z pewnością złapie się za głowę, że wspominam o tak banalnej kwestii, ale.. uwierzcie zdarza się! Bywają przypadki, że niektórzy zatracają się i zapominają o kulturze osobistej. Wypada się przedstawić czy podziękować za poświęconą uwagę – to absolutna podstawa. O ile używanie niecenzuralnych słów dla niektórych jest częścią sposobu bycia, który można lubić lub nie, o tyle  dłubanie w nosie czy obgryzanie paznokci nie powinno nigdy mieć miejsca (co też nie dla wszystkich bywa oczywiste). Gdyby było to na etapie tworzenia zwykłego video – zawsze można przy montażu to wyciąć. Będąc jednak „na żywo” – takie coś zupełnie nie przejdzie i zostanie zapamiętane przez wszystkich. O konsekwencjach i następstwach wspominać chyba nie trzeba.

Jeżeli będziesz przestrzegać tych czterech zasad, a do tego zaserwujesz konkretną i merytoryczną wiedzę w przyzwoitej jakości technicznej – Twoje video powinno spotkać się z pozytywną reakcją.

Ps: Nie zapominaj także, że nawet najlepsze video bez dobrej promocji ma małą szansę na obejrzenie, dlatego odwiedź ten artykuł, jeżeli jesteś zainteresowany jego efektywną promocją (niekoniecznie płatną!).

 

Kontakt

+48 503 026 596
kontakt@doodlewolf.pl

Doodle Wolf jest częścią
Bergo sp. z o.o.
ul. Wyczółkowskiego 6
65-140 Zielona Góra

NIP 929 186 30 11
KRS 0000535114
REGON 360386816