Być może zdarzyła Ci się kiedyś sytuacja, gdy chciałeś wytłumaczyć coś skomplikowanego swoim klientom, ale brakowało Ci pomysłu na realizację. Tekst nie spełniał wymagań, gdyż rozpisywałeś się coraz bardziej, a druga strona zamiast więcej, wiedziała coraz mniej. To zupełnie normalna sytuacja, ponieważ czasami zdarza się tak, że pomimo najszczerszych chęci, nie da się przedstawić czegoś za pomocą tekstu. Dziś pokażę Ci proste narzędzie, dzięki któremu będziesz mógł wytłumaczyć nawet najbardziej skomplikowane idee i skutecznie docierać do odbiorców.

Zanim jednak przejdę do omówienia tego świetnego narzędzia, na samym początku spróbujmy zrozumieć, jakie elementy powinien zawierać dobry przekaz, aby był on zrozumiały dla drugiej osoby. Dlatego też, najpierw zerknij na listę tych pięciu elementów, które dla Ciebie przygotowałem. Są one uniwersalne i pasują do każdego typu przekazu, a ich obecność świadczy o prostocie i wysokiej jasności zrozumienia przekazywanej informacji. Z tymi wskazówkami będzie Ci łatwiej:

  1. Niech zrozumie to kilkuletnie dziecko. Nie jesteś pewny, czy informacja, którą przekazujesz jest wystarczająco jasna dla drugiej osoby? Wczuj się w umysł kilkuletniego dziecka i spróbuj spojrzeć na temat jego oczami. Swój przekaz formułuj właśnie w taki sposób, aby kilkuletnie dziecko wiedziało o czym mówisz. Wtedy masz pewność, że zrozumieją to także Twoi klienci.
    Zbyt banalne? Może. Jednak Richard Feynman, który opisał tę metodę w swojej książce „Pan raczy żartować, panie Feynman!” jest dla mnie wystarczającym autorytetem, żeby chociaż spróbować.
  2. Unikaj pustych słów. „Dziś chciałbym Ci pokazać niesamowicie istotną oraz problematyczną kwestię…” – niech puste frazesy znikną z Twojego życia. I to już! Miało być prosto, a nie skomplikowanie. Tak jest. Musisz pozbyć się słów, które nic nie znaczą. Sztucznie upiększają i wprowadzają tylko zbędny zamęt. Twój klient zupełnie niepotrzebnie będzie musiał koncentrował się na wyszukanych formułkach, które tak naprawdę nie mają żadnej wartości i nie wyrażają niczego interesującego. Przekaż tylko to, co niezbędne. Im krócej – tym lepiej. W myśl zasady: „Minimum słów, maksimum treści” – przyklej ją sobie na lustrze lub monitorze.
  3. Znajdź główny komplikator Twojego pomysłu. Zanim przystąpisz do tworzenia treści, weź kartkę i długopis, wypisz wszystko, co chcesz przekazać, a następnie znajdź „winowajcę”. Musisz uzmysłowić sobie, który element sprawia, że Twoja idea jest skomplikowana! Jaka kwestia taką ją czyni? Już wiesz? Świetnie! Masz cel! Teraz możesz zaatakować główny komplikator, rozbić go na czynniki pierwsze i pokazać w prosty sposób. Jeżeli wytłumaczysz „to najmniej zrozumiałe” – reszta to „Pan Pikuś”, a komunikat łatwo trafi do umysłu drugiego człowieka.
  4. Mniej mów, więcej pokazuj. Trafny obraz wyraża więcej, niż 1000 słów, więc dlaczego by właśnie więcej nie pokazywać, zamiast tylko mówić czy pisać? Do wyboru masz naprawdę potężną ilość narzędzi, które możesz wykorzystać do skutecznego przekazywania informacji. Rysunki, wykresy, diagramy, infografiki, zdjęcia oraz wiele, wiele innych.
  5. Nie zanudzaj swojego odbiorcy. Oczywiście wiele zależy od tego, co masz do przekazania, ale im krócej – tym lepiej. To, że zaczniesz bombardować swojego odbiorcę niesamowitym natłokiem informacji, wcale nie oznacza, że będzie on wiedział więcej. Umysł Twojego klienta jest przygotowany jedynie na kilka minut uwagi w przyswajaniu nowych informacji. Jeżeli jest długo i sztywno, zaczyna być nudno, a nowe treści zaczynają ulatywać.

Widzisz już światełko w tunelu? Świetnie! A teraz, zanim zaczniesz pisać wspaniałą epopeję, poczekaj, pokażę Ci jak zrobić to jeszcze skuteczniej!

Trzy, dwa, jeden…

W tym momencie z pomocą przychodzi video.

Jak nie komplikować sobie życia

Pozwól, że w celu zobrazowania, posłużę się prostym przykładem. Wyobraź sobie, że poszukujesz odpowiedzi w jakimś aspekcie prawnym z zakresu ruchu drogowego. Żeby poznać rozwiązanie, do wyboru masz dwie opcje. Pierwsza z nich, to czytanie obszernych paragrafów i domyślanie się, czy aby na pewno wszystko dobrze zrozumieliśmy. W końcu, jak doskonale wiesz, czasami język urzędowy/prawniczy, może wprowadzić sporo zamieszania i nie jest tak łatwy do zrozumienia, szczególnie w przypadku osób, które na co dzień nie mają z nim styczności. W efekcie, musisz poświęcić na to mnóstwo czasu oraz energii. Inną alternatywą jest zobaczenie video, w którym profesjonalny prawnik, w kilku słowach wyjaśni Twoją wątpliwość. W tej sytuacji prawdopodobieństwo zrozumienia tej kwestii, jest zdecydowanie wyższe, niż w przypadku długiego tekstu. Odpowiedz sobie sam, na którą opcję byś się zdecydował? To o czym mówię, świetnie ilustruje następujące video:

Kolejny przykład obrazuje to jeszcze bardziej. Wyobraź sobie, że chcesz nauczyć się zmieniać koło w samochodzie. I tutaj ponownie, tak jak poprzednio, masz do wyboru poradnik w formie tekstu lub video. W przypadku pierwszej opcji, całość będzie wyglądała mniej więcej w ten sposób: „Wyprostuj koła i zgaś auto. Następnie wrzuć pierwszy bieg, zaciągnij hamulec ręczny. Odpowiednim kluczem zacznij luzować śruby. Następnie umieść lewarek pod autem, na styku progu ze słupkiem, itd..”. Jeżeli nie potrafisz tego robić, może się okazać, że w pewnym momencie nie zrozumiesz kolejnych kroków i zaczniesz się zastanawiać, co dalej trzeba wykonać. A jak w przypadku video? Tam bez zbędnych słów, osoba pokazuje, co trzeba robić, dokładnie wszystko ilustrując. Zobacz sam:

Video daje Ci od razu gotową odpowiedź na nurtujące Cię pytanie. Tekst zmusiłby Cię do większego wysiłku i poświęcenia na to zdecydowanie większej ilości czasu. Co więcej, i tak mógłbyś nie zrozumieć wszystkiego, co autor chciał Tobie przekazać.

Dlaczego tak się dzieje? Video jest zdecydowanie łatwiej przyswajane. Pokazane jest jedynie to, co potrzebne. Konkretna odpowiedź na nasze pytanie. Pozostałe aspekty nadrabiane są słowem mówionym, a jak doskonale wiemy, narząd mowy zdecydowanie szybciej i prościej przekazuje informacje, niż tekst. Mało tego, jeżeli coś widzimy – szybciej i bardziej efektywnie się tego uczymy. Niektórzy twierdzą, że istnieją sytuacje, w których kilkudziesięciosekundowe video, to odpowiednik dwóch stron słowa pisanego. Oczywiście, wszystko zależy od komunikatu, który jest przekazywany.

Świetnie mechanikę tę, wykorzystuje kanał „5 sposobów na…”, który pokazuje, jak się uczyć efektywnie, jeżeli widzi się coś na własne oczy. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku kanału „Kocham Gotować”, gdzie Piotr Ogiński udowadnia, że dobre video może być czasami lepsze, niż książka kucharska.

Doodle Video – praktyczny sposób wykorzystania

Jedną z form video, która w praktyce umożliwia proste przedstawienie skomplikowanych idei – jest właśnie doodle video. Video doodle to animacja, w której na białej kartce papieru, ludzka dłoń rysuje szereg obrazów tworząc interesująca historię. Całości dopełnia lektor, który tę historię opowiada. Osoby, które się do nas zgłaszają, często robią to z kilku powodów. Jednym z nich jest to, iż chcą, aby przedstawić ich usługę czy produkt w prosty i jasny sposób. Tak, aby ich potencjalny klient nie miał problemu ze zrozumieniem profilu działalności. Co najważniejsze, ta usługa czy produkt – często nie należą do najłatwiejszych. I my ten problem rozwiązujemy. Pomagamy im w prosty sposób pokazać, czym zajmuje się ich firma, co oferuje, a także jakie wartości są dla niej ważne i jakie ludzkie problemy może rozwiązać. Badania naukowe wykazały, że osoby, którym treści przekazywane były za pomocą doodle video udzielały dwukrotnie więcej poprawnych odpowiedzi, niż osoby, którym ta sama treść została przekazana w formie tradycyjnego video. Jak mówi dr Wiseman, światowej klasy ekspert w temacie funkcjonowania naszego umysłu:

Aby móc coś zapamiętać, najpierw musisz się na tym skupić...

Poniżej możesz zobaczyć przykład doodle video naszego autorstwa, stworzonego na bazie artykułu ze strony http://startupakademia.pl/:

Dr Wiseman wspomina jeszcze o jednym bardzo ważnym elemencie. Twierdzi on, że człowiek uczy się lepiej i skuteczniej, gdy odbywa się to poprzez zabawę. Jest w tym sporo prawdy. Powiedz sam, dlaczego początkowy etap nauki wszystkich dzieci to przede wszystkim gry edukacyjne? Dlaczego wiele osób zdecydowanie woli obejrzeć film, niż przeczytać jego książkowy odpowiednik? Ludzki mózg zdecydowanie przyswaja nowe informacje poprzez zabawę, ponieważ zabawa kojarzy mu się z czymś pozytywnym. Jest otwarty na nowe treści i zapamiętuje je z wyjątkową łatwością. I właśnie taki jest doodle. Działa pobudzająco na ludzki mózg, a treści z niego płynące są dobrze zapamiętywane, bo doodle video to przede wszystkim dobra zabawa.

Podsumowując, video to idealny sposób na to, aby wytłumaczyć jakąś skomplikowaną ideę. Dzięki niemu, ryzyko nieporozumienia jest zdecydowanie mniejsze. Dodatkowo, nie musimy tworzyć elaboratu i zastanawiać się, jak ubrać coś w słowa, aby odbiorca nas zrozumiał. Pamiętaj, żeby było jasne, nie dyskredytuję tutaj tekstu, którego również jestem wielkim miłośnikiem.

Dlatego też, jeżeli kiedykolwiek miałeś kłopot z przedstawieniem jakiejś kwestii, teraz już nie musisz się martwić. Skorzystaj z video. Dzięki niemu wszystko staje się zdecydowanie prostsze, a skuteczność Twoich działań powinna być zdecydowanie wyższa. Jeżeli potrafisz, możesz zrobić to sam, ale możesz również powierzyć te zadanie profesjonalistom w tej dziedzinie, dzięki czemu będziesz miał pewność, że będzie to zrobione szybko, dobrze i skutecznie.

A więc nie czekaj dłużej – do dzieła.

Zapisz

Kontakt

+48 503 026 596
kontakt@doodlewolf.pl

Doodle Wolf jest częścią
Bergo sp. z o.o.
ul. Wyczółkowskiego 6
65-140 Zielona Góra

NIP 929 186 30 11
KRS 0000535114
REGON 360386816