Jak stworzyć popularny kanał na YouTube, gromadzić dookoła siebie zaangażowaną społeczność i tworzyć ciekawe materiały? O tym (i nie tylko) opowiada Paulina Mikuła z kanału Mówiąc Inaczej. Paulina może pochwalić się imponującą liczbą 333 tysięcy subskrypcji, a także ponad 26 mln wyświetleń wszystkich filmów na swoim kanale.

 

Skąd pomysł na kanał i jego tematykę? Jaki cel stawiasz sobie poprzez prowadzenie swojego kanału?

Pomysł na kanał podsunął mi Radosław Kotarski (autor kanału Polimaty), który stwierdził, że świetnie sprawdzę się w roli vlogerki językowej.

Teraz cel jest taki, by nie rozczarować swoich widzów. By ciągle ich zaskakiwać i opowiadać o języku polskim tak, by sprawiało im to ogromną radość.

Mam wrażenie, że nierzadko z takich kanałów jak Twój, można dowiedzieć się więcej, niż na lekcjach polskiego. Czy według Ciebie edukacja poprzez video jest skuteczna?

Oczywiście! Dostaję mnóstwo wiadomości od widzów, którzy twierdzą, że dzięki moim filmom zdali maturę, wygrali konkurs albo poprawili swoje oceny.

Każdy youtuber, każdy sportowiec, każda popularna osoba ma swoich zwolenników i przeciwników. Nierzadko hejt jest chamski, wulgarny i nie ma nic wspólnego z konstruktywną krytyką. Jak Ty sobie z nim radzisz? Jakie masz wskazówki dla innych twórców?

Ciągle sobie powtarzam, że nie będę podobać się wszystkim, bo jest to niemożliwe. Co więcej, hejt często wynika z osobistych problemów hejtującego, z tego, że czegoś w życiu nie przepracował, że czegoś sam w sobie nie lubi, że jest nieszczęśliwy. Niekiedy tych ludzi mi szkoda, niekiedy mnie ich zachowanie drażni. Jednak z całych sił staram się czas poświęcony hejterom ograniczyć do minimum.

Jakiś czas temu świętowałaś czwartą rocznicę założenia kanału. Porównując swój najstarszy i najnowszy film – co zmieniło się w tworzonych przez Ciebie filmach?

Przede wszystkim od dwóch lat nagrywam i montuję filmy sama. Na początku korzystałam z pomocy przyjaciół, teraz jestem samowystarczalna. To daje mi dużą swobodę i dużą satysfakcję. Poza tym na początku kanał był zajęciem dodatkowym, teraz jest zajęciem podstawowym.

Swoje video realizujesz na tle książek. Na ile ważne jest dobranie odpowiedniego tła i jak wpływa ono na odbiór filmu?

Myślę, że tło jest bardzo ważne. Nagrywałam w wielu miejscach, w niektórych czułam się niekomfortowo. Nagrywanie w domu, w otoczeniu, które dobrze znam i dobrze się w nim czuję, ma ogromny wpływ na jakość filmu i w konsekwencji na jego odbiór.

Nie da się ukryć, że dla wielu osób: błędy, nauka języka polskiego, poprawna wymowa to temat nudny. Bądźmy szczerzy, język polski to nie film czy muzyka o których każdy chętnie słucha. Twoje filmy są jednak interesujące i wciągające. Jaki jest Twój przepis na to, aby stworzyć taką treść, która zainteresuje odbiorcę?

Nie znam przepisu. Prowadzę kanał, słuchając swojej intuicji. Widzów traktuję jak kumpli, których lubię ze wzajemnością. Staram się opowiadać o poprawnej polszczyźnie w prosty sposób. Nie używam wyszukanych terminów, często korzystam w języka potocznego. Podczas studiów doszłam do wniosku, że o wielu ważnych językowych zagadnieniach mają szansę dowiedzieć się jedynie studenci filologii polskiej albo osoby pasjonujące się językiem. Postanowiłam podzielić się zgromadzoną wiedzą z tymi, którzy wybrali inne ścieżki kariery, a nawet z tymi, którzy w szkole nie znosili lekcji polskiego. Myślę, że w ten sposób zapełniłam pewnego rodzaju lukę.

Wartościowa treść to jedno. Jak wygląda to u Ciebie od strony sprzętowej?

Korzystam w lustrzanki, dwóch lamp, statywu i mikrofonu krawatowego. Montuję na laptopie.

Niedawno przeprowadziłaś swojego pierwszego LIVE-a na YouTube. Jak się odnajdujesz w tej formie komunikacji? Planujesz robić ich więcej? Jakie widzisz w tym korzyści?

Uważam, że jest to wspaniała forma kontaktu z widzami. Bardzo ją lubię, choć jest wymagająca. Trzeba niemal w tym samym czasie czytać wpisy widzów i do widzów mówić, być bardzo skupionym, a jednocześnie uśmiechniętym i rozluźnionym. Mimo wszystko bardzo mi to odpowiada, bo dzięki tej formie kontaktu zacieśniam więzi z widzami.

333 tysiące subskrypcji, ponad 26 mln wyświetleń kanału. Czy spodziewałaś się takiego zainteresowania swoim kanałem? Jak wiele pracy kosztowało Cię osiągnięcie takiego wyniku?

Gdy zaczynałam, w ogóle nie spodziewałam się takich reakcji i takich wyników. Miałam nadzieję, że będzie dobrze, ale nie przypuszczałam, że wszystko tak szybko się rozwinie.

Pracy włożyłam sporo, ale największy koszt to stracone nerwy. Kanał bardzo zmienił mnie emocjonalnie. Dzięki niemu jestem odporniejsza, doroślejsza. Jednak wylałam wiele łez i przeżyłam wiele trudnych momentów. W pewnym stopniu wynikało to z tego, że nie miałam wzorów do naśladowania, nikt nie mógł mi doradzić, podpowiedzieć, jak się zachować w niektórych sytuacjach. Postępowałam zgodnie z intuicją lub wbrew intuicji. Efekty były różne, choć najczęściej podejmowałam dobre decyzje.

Trzy rady dla twórców rozpoczynających swoją przygodę z YouTube?

Warto być cierpliwym, warto być pracowitym, warto lubić ludzi.

Zachęcamy do oglądania kanału Pauliny oraz obserwowania jej na Facebooku!


“Rozmowy z Wilkami” – cykl inspirujących i ciekawych wywiadów z osobami ze świata marketingu internetowego i biznesu.

Zobacz pozostałe wywiady z serii „Rozmowy z Wilkami”:

Wywiad z Magdaleną Pawłowską
Wywiad z Aleksandrą Frątczak-Biś
Wywiad z Tomaszem Jaroszkiem
Wywiad z Janiną Bąk
Wywiad z Krzysztofem Jurgą
Wywiad z Dagmarą Pakulską
Wywiad z Pawłem Tkaczykiem
Wywiad z Anną-Marią Wiśniewską
Wywiad z Katarzyną Granops-Szkodą
Wywiad z Remigiuszem Laskowskim
Wywiad z Mariuszem Łodygą

Kontakt

+48 503 026 596
kontakt@doodlewolf.pl

Doodle Wolf jest częścią
Bergo sp. z o.o.
ul. Wyczółkowskiego 6
65-140 Zielona Góra

NIP 929 186 30 11
KRS 0000535114
REGON 360386816